Burza po Ciszy //Storm after Calm

Wiele księżyców minęło, odkąd ostatni raz coś malowałem. Ale, w końcu znalazłem czas na moje ukochane Hobby, a to dzięki chorobie ;) Akurat miałem na warsztacie zaległą figurkę dla kolegi, zakończenie drobnego zamówienia :) Przed wami Heinrich, Kapłan Ministorum, będący również potajemnie Czempionem Kultystów Chaosu. Pierwszy raz bawiłem się z efektem świecenia plazmy, przyznam, że jestem zadowolony :) A co do burzy, powiem tylko, że to nie koniec :)

////////////

Many moons have passed away, since the last time that I've been painting something. But, finally, I've found some time for my beloved Hobby, and that's thanks to the fact, that I caught flu ;) It just happened, that I had some forgotten mini, last one from the little painting job for my friend :) Please meet Heinrich, Ministorum Priest, who, in secrecy, is also Champion of Chaos Cultist. I was making plasma glow effect for the first time, and I must admit that I'm pleased with the outcome :) And about the storm, I will just say, that this is not the end :)

Za Imperatorową!!!! Znaczy się, Imperatora? Za Wypłatę!!!! :D // For the Empress!!! I mean, For the Emperor!!! Well, whatever, just give Me my money :D

Kolejne zamówienie, tym razem chłopcy z Imperialnej Gwardii, w zimowej szacie i niezbyt świątecznym nastroju :) // Here's my latest work, made for my friend, Boys from AM, in winter cloth, but not necessarily in X-mas Mood ;)

Barbarzyńca na deser...

Ostatni z Ludożerców ukończony, w końcu znalazłem czas, by go opstrykać ;)

Wielcy Kolesie z Małymi Gnoblarami ;)

Malowania Maneatersów ciąg dalszy, kolejnych czterech Panów (Panie?) jest gotowych :D Musze się w końcu nauczyć robić porządne zdjęcia...

Oj, dawno nic nie maziałem...

...ale w końcu się cosik urodziło :) Pierwszy z Maneaterów, robionych na zamówienie, "Poborca Podatkowy" ;) Trzeba mu jeszcze podstawkę zrobić, ale nie mogłem się powstrzymać przed opublikowaniem ;)

Opóźnienie jak z polskimi autostradami, ale...

... w końcu się udało!!! Oto pierwsza odsłona mej chorej twórczości, co prawda na razie niezbyt szczurza, ale spokojnie, będą i Scurki ;) Na razie przedstawiam wam pierwszego ukończonego terminatora chaosu z 3 Wielkiej Kompanii Żelaznych Wojowników. Miłego ;)

Bełkot Szaleńca, czyli zamiast słowa wstępu :)

Blablablaghhrrrrkkkkbbllllppppprrrrrp!

To tyle bełkotu, teraz nieco więcej konkretów. Będąc niejako podbechtany przez Szczurzych Kolegów, którzy czają się o tu: Border Princes, zazdrość we mnie zebrała, z małą domieszką Spaczenia i nudą wymieszana. Postanowiłem więc założyć tego o to bloga, coby Im udowodnić, że nie oni jedni Szczury malować mogą ( ;) ), oraz w celach motywacyjnych, coby w końcu me szczurki kolorytu nabrały. Szczurki i nie tylko. Będę tu również umieszczał postępy malarskie innych moich armii, nie tylko z WFB, ale także Wh40k. Są to również (jak na razie, znając mnie, pewnie tego więcej dojdzie), Chaos Space Marines o nie sprecyzowanym jeszcze zakonie/legionie (rozważania trwają) oraz Asta Militarum w swej odsłonie renegackiej, poświęconej Niszczycielskim Potęgom :) Jak widać, nieco tego jest, tak więc nie gwarantuję regularnych odsłon konkretnej armii, ale na pewno co tydzień COŚ będzie, co by dotrzymać kroku moim Szczurzym Kolegom ;) Najbliższa, a jednocześnie pierwsza odsłona będzie miała premierę już w niedzielę, tak więc zapraszam :)